Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sn1CkY

Ganja Mafia - Prawdziwi Palacze

Polecane posty

iframe width="480" height="270" src="https://www.youtube.com/embed/xB8DMfjpuAM?feature=oembed" frameborder="0">

Precz z padaką, patrz jak lolki się tlą

To naturalny plon, homegrown, outdoor, hydro

Bo my palimy gdy wszyscy już śpią

Moi ludzie tu są, to Ganja Mafia ziom

Więc odrzuć marny glon, jak prawdziwi palacze

Siema prawdziwi palacze, piona piona raczej

Dla mnie lemon haze, a dla brata Jack Herer

Odpadają dopalacze, tylko dobry skun

Jeśli jesteś swój gra tu Ganja Mafia crew

Prawdziwi palacze wiedzą po co Maria jest

Kiedy oko stawiamy, kręcę, spalam, biorę wdech

W kiermie czarne OCB, ze mną ziomek i 5G

Lecę wtedy znowu nagrać, a serce pompuje krew

Precz z padaką, patrz jak lolki się tlą

To naturalny plon, homegrown, outdoor, hydro

Bo my palimy gdy wszyscy już śpią

Moi ludzie tu są, to Ganja Mafia ziom

Więc odrzuć marny glon, jak prawdziwi palacze

Prawdziwi palacze, Ganja Mafia familia

Przepalone konta, fury, znowu płonie willa

My kochamy ganję bardziej niż Romeo kochał Julię

Mamy przepaloną gardziel, dym oktawy generuje

Nie truję się syfem, nie dla mnie kopane zioło

Woda, soda, podbiał, me płuca tego nie chłoną

Pora by zaufać plonom, minie dżungla w szafie słońce

Jak nie jesteś ogrodnikiem, nie pal kundla jak cię proszę

Gdy palisz od święta to nie strugaj ganjamana

Nie jeden kozaczył, potem kameleon, biała ściana

Marihuana to nie tania dziwka do lansu

To pożywka dla umysłu, droga do głębokich transów

Czasami zbastuj co za dużo, to nie zdrowo

Bo wpadniesz w leniwy nastrój i zeswoisz się z sofą

Poddam się pod Boga osąd, ciekawe czy łamie prawo

Bo skoro to niebo to na bank tam dużo palą

Precz z padaką, patrz jak lolki się tlą

To naturalny plon, homegrown, outdoor, hydro

Bo my palimy gdy wszyscy już śpią

Moi ludzie tu są, to Ganja Mafia ziom

Więc odrzuć marny glon, jak prawdziwi palacze

Nie dla fejmu, poklasku, sławy, blasku, ani pod publikę

Raczej się spliffem jego zagrożenie mitem z tych

Kilku liter do F do N do S

Fanatycy najlepszego sortu, wiesz co kruszy się

Płonie haze, gaśnie stres, właśnie idą w zapomnienie

Powiem ci od A do Z wszystko jeśli chodzi o palenie

To Mary Jane, dobrze wiesz jak jest

Znam ją lepiej niż sam siebie, przy mnie jest w nocy, w dzień ej

Rzuca cień, na szarość dnia robimy zamach

Gdy w płucach jest tlen mogę nawijać do rana

To Canna Cannabis, THC, zielony liść

Jeśli nie wiesz o co come on możesz wyjść przez te drzwi

Mów mi Mister Weed, Master Yoda of skun

Leci dobry bit, żadna Doda, kłoda to chuj

Zielono mi, siły doda mi kolejny buch

Nic dodać, nic ująć, palacze Ganja Mafia crew

Precz z padaką, patrz jak lolki się tlą

To naturalny plon, homegrown, outdoor, hydro

Bo my palimy gdy wszyscy już śpią

Moi ludzie tu są, to Ganja Mafia ziom

Więc odrzuć marny glon, jak prawdziwi palacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...