

piotrniz
Użytkownik-
Liczba zawartości
0 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O piotrniz
-
Tytuł
Silver I
Podstawowe informacje
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
Warszawa
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
[edit 2025-06-07] Broń Boże nie dajcie też sobie wmówić, że sprawa agentury jest tylko o jakimś tam śledzeniu komputerka (podobnie też telefonu komórkowego), bo ślady spisku (odgórnego zatajanego planu) heurystycznie dające się dostrzec są bardzo bardzo jednoznaczne (wspominam je po kolei na blogu, trzeba tam się przeklikać kiedy niekiedy przez przyciski "rozwiń...") i jest wręcz matematycznie dające się policzyć (bo są też np. dobrane daty, liczby) skrajnie wysokie prawdopodobieństwo, że to właśnie taki temat, temat z góry uknutego planu i planu późniejszego kłamania, tutaj miano na myśli. Jest to, heurystycznie rzecz oceniając, bardzo jasne. Wg mojej wiedzy - oczywiście mogę się mylić, ale to są dane z dosyć zaufanego źródła - jeśli tylko w jakimś miejscu jest okamerowanie, to jest też w standardzie pomocnictwo telewizji w namierzaniu ofiary na radar (chodzi o to, że mogłaby "zejść" z muszki radaru albo inaczej mówiąc, że wobec zmieniających się warunków i ukształtowania "terenu" jej wyszukanie mogłoby być utrudnione - więc się pomaga, bodajże informując zawsze i każdorazowo o wejściu i [sic] wyjściu). Weźcie też pod uwagę, że na pewno szef Wam mówił, że nie wolno nigdy na żadnej Policji itp. mówić, że ci agenci robią cokolwiek więcej niż "śledzenie komputerka" albo że o czymś takim w ogóle z jakiegokolwiek źródła (np. od znajomych) słyszeliście; to wszystko się wyklucza, "bo oni inaczej pójdą do więzienia" (jak gdyby to było najgorsze zło dla kraju; a przecież "błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni"). Z tym, że bardzo możliwe, iż dokładne tłumaczenie to już przedstawiają nie tak po prostu każdemu, a jedynie w sytuacji, gdy ktoś chce być agentem, ba, nawet zapisze się już na grupę kryminalną i muzealną, a nawet jeszcze na tę dodatkową grupę (podsłuchową), którą normalnie pewnie tylko agenci oglądają i gdzie bodajże jest m. in. instruowanie przez Tvp, jak mają kłamać (i pewnie też te wyjścia; patrz np. temat "grupy Wejście" przy okazji skandalu z przejmowaniem i upolitycznianiem TVP; pewnie tę grupę widać w pracy na ekranach przy okazji sesji monitoringowych - mianowicie w odrębnym oknie przeglądarki w tzw. trybie incognito - jedynie wtedy, gdy jestem w pobliżu, a np. nie wtedy, gdy jestem w innym kraju). W związku z tym - odpowiadając na spodziewaną sytuację tu i ówdzie występującą - z góry informuję, że nie ma co się martwić w sytuacji, gdy zapisaliście się na agenta (jest to naprawdę rzadkie, ale jednak się zdarza), po czym stwierdziliście, że to jednak zbyt duży ciężar gatunkowy i decyzja jednak nie jest trafna. To nie ma znaczenia, że zapisaliście się już na te grupy itd. Wypiszcie się szybko i to tyle, nie będziecie mieć w takim razie żadnego problemu - ja sam osobiście za to ręczę i wynika to też z obowiązującego prawa (np. art. 66 k.k., jako że przy krótkim trwaniu sprawy wskutek chwilowego zaślepienia i błędnej decyzji to nie jest jakaś istotna szkodliwość społeczna). Po prostu miłosierdzie systemu prawnego jest bardzo duże i w efekcie nie będziecie nawet skazani (jeśli dosyć szybko się wypisaliście). Na koniec wyjaśniam, że - co przecież sami nawet pewnie możecie uchwycić rozumem i może nawet zauważyliście - nawet takie pomocnictwo katowi w sprawie komputerka to jest w praktyce to samo, co pomocnictwo w torturze, tyle, że takie bardziej wyrafinowane. Przecież to jest obmyślone wg następujących założeń: 1) ma być cenzura Internetu, a jeśli jej nie ma, to się sprawa zrobi w Internecie i jeszcze się w polityce coś ruszy i aresztują nam szefa, zaczną wszystko rozliczać, aresztują telewizję itd., czyli Niżyński wygra w przypadku braku cenzury i tortura mu się skończy; 2) cenzura Internetu jest m. in. dzięki temu, że on jej nie widzi, a w każdym razie **chcemy, żeby było tak, że on tego nie widzi** - to to Wam przecież mówili, że ja nie widzę, że to jest tak właśnie zorganizowane (ja od siebie dodam, że istnieją kanoniczne z góry upatrzone sposoby naprawienia tego problemu, ale bez pomocy nie idę tą drogą i trudną ścieżką, bo koniec końców zawsze oszustwa mogą się zdarzać) - to oznacza, że brak świadomości Niżyńskiego co do stanu cenzury przekłada się na dalsze katowanie go; 3) jeśli nie ma podglądu ekranu, to wprawdzie co do zasady mózgiem zarządza mi telewizja i dyktuje mi myślenie (jest np. przekaz podprogowy), ale przecież może się zdarzyć, że z kimś się właśnie komunikuję, bo np. napisał do mnie przez Internet, przez co w efekcie ta osoba kierunkuje moją uwagę na inny temat (to jest nawet możliwe i się w praktyce zdarza, że w toku rozmowy z kimś innym odruchowo moje skojarzenia i w efekcie wypowiedzi idą jakimiś torami nie wynikającymi z telewizji, tylko z tego, co ta osoba mówi; co nieco mogę "myśleć" sam, ale jedynie w trybie "głośnego myślenia" i najlepie w obecności drugiej osoby, inaczej zaraz mnie znowu naprowadzą na swoje ścieżki); przy tym telewizja, jeśli jest niezorientowana, o czym do mnie rozmawiają i że np. ktoś mi podsunął, bym właśnie sprawdził, czy strona się otwiera (np. z jakiegoś cudzego serwerka na Neostradzie), to nie zachowa się odpowiednio do tej chwilowej sytuacji (poprzez np. chwilowe odblokowanie strony www) i w konsekwencji dostrzegę blokadę; 4) wniosek - bez zdalnej internetowej widoczności ekranu mam jakieś szanse wydostać się z sytuacji ciągłej tortury, natomiast podsyłanie internetowej transmisji ekranu ułatwia robienie przez telewizję dalszej tortury (poprzez wspomaganie cenzury Internetu), co kwalifikuje się jako pomocnictwo w tym procederze ("to im pośrednio pomaga, odsuwa daleko poza horyzont tego, co na pewno skuteczne i realne, i zagrażające telewizji, jakąś ewentualność jego skutecznego ratowania się w obecnej sytuacji"). To, co tu napisałem, nie są to jakieś Himalaje intelektu, że strasznie trudno na to wpaść i to zrozumieć, więc sugeruję brać pod uwagę, że "pomocnictwo w sprawie komputerka" to też nie jest jakaś tam "niewinna", "drobna" i "nie związana z torturą" sprawa. Już abstrahując od tego, że bodajże prawie zawsze jest jeszcze też to pomocnictwo radarowe, tyle że w tym temacie im wstyd i kryją to (co nie zasługuje na aprobatę i w razie czego może być prześwietlane). PS. Chrześcijanie uznający sakrament pojednania mogą nie dowierzać, że jest tak źle, "bo przecież jest sumienie, każdy człowiek ma sumienie, nie wierzę, że wszyscy je tak totalnie zagłuszają". Jest to trochę nietrafne ujęcie sprawy. Sumienie, jako - jak to mówią - "głos Boga w człowieku" będący dobrą busolą rozumu praktycznego, powstaje pod wpływem odpowiedniego formowania (np. mamy uczą dzieci "będziesz musiał się z tego spowiadać"); mówiąc krótko jest to przejaw pogłębionego życia religijnego, które jest wynikiem m. in. częstego przystępowania do sakramentów. Kto takiego cyklu pokuty, nawrócenia i łaski uświęcającej w ogóle nie zna, bo tak był wychowany, że po Pierwszej Komunii koniec chodzenia do kościoła, albo kto od dziesięcioleci do sakramentów nie przystępuje, wprawdzie ma jakiś tam rozum praktyczny, ale jest on zdominowany przez jego ogólne podejście życiowe i traktowany utylitarnie (narzędziowa rola intelektu) w służbie jego celom życiowym, które z religią mogą nie mieć nic innego. Toteż nie dajmy się zmanipulować głupkowato palniętym (za radami telewizji sugerowanymi raz po raz w radiu podsłuchowym) paru słowom, po których następuje cisza i zostawiona chwila na to, by serce zadrżało pod wpływem doświadczeń ww. rodzaju, emocji, które już opadły, itd. - niektórzy z tego, co słyszę, mogą próbować tak manipulować, takimi pojęciami się posługując. -------------------------- Dowód powyższych tez o technicznym sposobie realizacji zadania agentów w postaci pisania (wg zasady) zawsze jeszcze i tego, że wychodzę, czego bardzo się wstydzą, a co ma służyć pomaganiu w namierzeniu mnie: Funkcja "tryb incognito" w przeglądarce Chrome (pochodzącej od amerykańskiego giganta biznesu internetowego - Google'a i obecnie najpopularniejszej ze wszystkich) została dodana w 2008 r. (źródło: chatbot Gemini - gemini.google.com, patrz https://gemini.google.com/share/2b9e50e85b0f), a w przeglądarce Firefox w 2009 r. (źródło: jw.; jest to druga pod względem popularności przeglądarka, wówczas może nawet jeszcze przewyższająca Chrome'a pod względem liczby użytkowników), zaś w r. 2010 Facebook wprowadził nowy, bardziej rozbudowany system obsługi grup, nazwany "Facebook Groups" (źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/History_of...pid_growth - w połowie akapitu 9 pod nagłówkiem 2006-2012; pisał też o tym wtedy np. The Guardian) - co zresztą pewnie miało za zadanie budzić skojarzenia nie tylko z największymi grupami Facebooka, czyli tymi przestępczymi, ale też ze specjalną bynajmniej nie od zawsze istniejącą funkcją grup: czatem (choć pewnie wprowadzili to jeszcze później). 2008, 2009, 2010. Układ jak z gry w kości. Przypadek jest bardzo nieprawdopodobny (jednocyfrowe prawdopodobieństwo w procentach). Nie wiem, co ma wspólnego tryb incognito i potrzeba jego stosowania - która dziwnym trafem wypadła właśnie wtedy, a nie np. w dowolnym z 10 wcześniejszych lub późniejszych lat - z grupami Facebooka, w tym tymi największymi, czyli niejako z głównym ich zastosowaniem, jeśli nie to właśnie, że jest potrzeba użycia zalogowania się z oddzielnego konta (a zatem za plecami tych ustawień Facebooka, z którymi macie aktywne zalogowanie, w trybie abstrahującym od tych zalogowań i prezentującym Was anonimowo) i wejścia w ten sposób na grupę, która tak poza tym może nie być widoczna ani otwarta.
-
Szykany ze strony web.archive - poprzednio kopia była z daty 22.5, a teraz ot tak ją sobie wywalili ("bo Trump"? "bo jestem bandyta"?), więc ładuje się wcześniejsza wersja. W związku z tym aktualna treść "regulaminu i przydatnych informacji" teraz jest na https://web.archive.org/web/20250526081149/https://bandycituska.pl/cenzura.flarum.cloud/. Linki zawsze poprawne są na liście linków w moim kanale YouTube.
-
Polacy, obudźcie się! Odważnie stawiajmy czoła niszczeniu zdrowego kapitalizmu i demokracji. W obecnej dobie wybory są fałszowane i ludziom wmawia się, że pod względem poparcia jest system 2-partyjny, tj. kandydat PO i kandydat PiS, po czym długo, długo nic i dopiero inni. Jest to oszustwo. To również pokazuję i omawiam na moim YouTube'ie oraz Facebooku. Aby to oszustwo podtrzymywać, ludziom wmawia się, że jest bardzo źle pod względem moralnym, że wszyscy są w gangu, zdemoralizowani, że nie ma ludzi pracujących normalnie albo bardzo niewiele (nawet rzekomo już przy pierwszej pracy ochoczo wszyscy się zgadzają na przestępstwa), że to wszystko przez zakulisowe i pomijane tematy podsłuchowe. Jest to lipa. Przykładowo, rzeczywista liczebność gangu podsłuchowego na Facebooku to trochę ponad 5 mln. i to się od 10 lat praktycznie nie zwiększyło istotnie. Nikt nie chce zostawać agentem (typ zboczenia prawnego "G") - może 1 na 6-7, nie wiem, ale nie więcej, bo to by bardziej urosło w takim razie, a nie ciągle tyle samo w przybliżeniu (a wiem, bo raz, że TV mi mówiła, a dwa, że się potwierdza heurystycznie w worldpopulationreview.com dla Polski pod względem przyrostu liczby userów Facebooka w 2024 r. - jak może wiecie oni wtedy wprowadzali konta na lewe dane, które są na dodatkowej grupie podsłuchowej reprezentującej "najwyższy szczebel wtajemniczenia" czy, jak kto woli, wstydu). Toteż to jest dość dobrze ustalona i potwierdzona informacja. Najprawdopodobniej analogicznie jest z typem "L". Ten podział to bodajże nowo przepychany już w czasach wprowadzenia tortury przeciwko mnie, żeby nowo przyjmowanym do pracy robić wrażenie, że jest bardzo źle z moralną siłą narodu (a jak ktoś bardzo się opiera - i przepchnie swoją wolę, że jest totalnie niezamieszany - to ma o tym milczeć względem innych). Są wprawdzie jakieś tam typy "B" wśród tych pod kreską (dolna połówka tabelki 2x2), które się czują półzamieszane, zawsze to istniało, ale to jest nic, to jest żaden powód, by popierać PO czy PiS. Trzeba by być zupełnie bez serca i jakichś resztek humanitaryzmu, zupełnym też abnegatem w dziedzinie poparcia dla demokracji, by mimo wszystko dalej popierać PiS czy PO. Toteż nie wierzmy w tę wersję mediów, ich sondaży oraz mafijnych sędziów z PKW i SN. To jest wszystko gigantyczna lipa i robienie w konia. Nawet, jak ktoś jest troszkę zamieszany, to śledztwo to jest bardzo odległa perspektywa, na razie chodzi po prostu o to, by nie było źle i by Polskę naprawić, i żeby była demokracja. Nie wiem, kto w związku z tym będzie popierać partie antydemokratycznie zakulisowo sterujące rynkiem pracy i mediami czy unikające śledztwa w choćby samej tylko TVP. Tego praktycznie nikt normalny nie popiera, o ile się nie mylę, nawet wśród agentów (skorumpowanych) niekoniecznie te partie starego systemu (PO, PiS) mają w ogóle poparcie, pewnie to tylko jedna z możliwości tam występujących, chociaż może nawet umiarkowanie mocna. Przykładowo, temat fałszowania wyborów rozwinąłem na forum "U Asi": https://uasi.trafne-miejsce.pl/viewtopic.php?p=115331#p115331. Co do pomocy z cenzurą Internetu to stosowne linki są na moim kanale YouTube (Reddit www.reddit.com/r/cenzura_Internetu/new, regulamin i przydatne informacje: https://web.archive.org/web/20250522210335/https://cenzura.flarum.cloud/d/9-regulamin-forum-rules-of-the-forum lub jakby się nie otwierała - https://file.com.ru/ZMOOhAL8Z5Do2SY/preview).
-
Czyli co, ani jednego porządnego tutaj nie ma? Tylko sami tacy od popierania tortury cały dzień i często też całą noc zamiast snu? Żebym nie miał gdzie się skarżyć na zło i cenzurę? ... Ja cały czas czekam na jakiś raport/raporty na temat niedziałania mojej strony, którego póki co mogę się tylko domyślać (o dowodach na jakimkolwiek rozsądnym poziomie zaś tylko pomarzyć). Jakby nie działały 2 ww. sposoby kontaktu to jest jeszcze strona http://ey5fc5sypisomdlcnc3h54skwqztacb2jlqeah6f4j6jqfgfevvqi7qd.onion w darknecie dostępnym tylko przez przeglądarkę Tor Browser. Wasze IP oczywiście pozostają za jej sprawą ukryte, można pisać całkowicie anonimowo. No, ale to oczywiście trzeba być kimś normalnym, a nie z takich, co to się zachowują jak jacyś z narodu chrześcijaństwem nigdy nie dotkniętego albo mającego to jakieś 1000 lat za sobą (wyjątkowo "postępowi"). Żenada, że pewne elementarne wartości tak mało rozumieją się same przez się, że trzeba się aż w księdza bawić i przywoływać tego rodzaju punkty odniesienia.
-
W związku ze sporym zagrożeniem cenzurą i brutalnością administratorów Facebooka, forum (czy, jak kto woli, grupa) do zgłaszania problemu nieotwierania się strony m. in. bandycituska.com zostało przeniesione z Facebooka na Reddit - nowy adres: http://www.reddit.com/r/cenzura_Internetu. Na Facebook koniec końców nie trafił ani jeden krótki raport o problemie, ale wg wszelkich znaków na niebie i ziemi można domyślać się, że dziesiątki osób próbowały go zamieścić. W związku z powyższym prosiłbym o współpracę pod tą nową centralną lokalizacją dla raportów internautów o nielegalnej cenzurze, a także zgłaszanie ewentualnych szykan ze strony Reddita/X (bo do zliczania osób deklarujących chęć pomocy i sprawdzania sytuacji stosuję teraz X). Proszę, pomóżcie w tym temacie. Jeśli ta stronka reddit.com stosuje w tym przypadku jakąś cenzurę prewencyjną (zanim post opublikują, przechodzi przez nieoficjalną "moderację" ze strony administratorów czy raczej wszystko odrzucają), czyli są aż takimi wieśniakami i moim zdaniem w takim razie ich firma powinna prędzej czy później zostać zbojkotowana przez internautów, to też powiedzcie - jest to niestety bardzo możliwe, w takim przypadku poszukam jeszcze innej lokalizacji dla obwieszczeń i rozmowy o temacie (w ostateczności zawsze można użyć jakiegoś forum, no ale spróbujmy najpierw klasycznych rozwiązań z dziedziny mediów społecznościowych...). ----------------------- I jeszcze raz: Tor Browser, podobnie jak VPN-y, ukrywa Wasze IP i w ogóle nie ma wtedy namierzalności, zaś narzędzia tego typu są dobrze znane większości informatyków, w tym niemal wszystkim jakoś związanym z pracą przy technologiach internetowych. To nie jest coś do wykorzenienia ani ścigania mafijnymi metodami ("dorzynanie watahy") w ramach działalności firm telekomunikacyjnych. Niektórych(?) z tut. Internautów tak poza tym może interesuje co nieco chrześcijaństwo od strony tego, że się mniej lub bardziej identyfikują z takim systemem lub chcą za takich podawać. W związku z tym jeden tylko przykładowy cytat na ten temat, w tym przypadku od apostoła - jego osąd: "Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata" (Jk 1:27). Też i gdzie indziej tak pisali (Mt 25:41-43), niektórzy może pamiętają chociaż z dzieciństwa. No, ale oczywiście nie trzeba aż być religijnym, żeby trochę pomóc.
-
Przy tej okazji chciałbym też zarekomendować dobrze znaną przeglądarkę Tor Browser (www.torproject.org), stanowiącą część słynnego projektu wolnego oprogramowania o nazwie "Tor", która zapewnia totalną anonimowość w Internecie (być może ktoś ma jakąś paranoję co do "prawa" wejścia na tę moją stronę www.bandycituska.com, z uwagi na ujawniający się mnie i serwerowni w takiej sytuacji jego adres IP, jak gdyby jakieś przestępstwo popełniał czytając mój blog i dopuszczając mnie do głosu, więc zawsze można jeszcze w ten sposób wchodzić, przez "rękawiczki": myślę, że to pomoże takim jak jakieś ziółka w rodzaju Melissa; i naprawdę proszę mego przesłania i strony internetowej już tak bardzo nie lekceważyć, jak dotąd). Owa przeglądarka zapewnia tę pełną anonimowość po prostu z powodu technicznej niemożliwości ustalenia tożsamości czy chociaż przybliżonej tożsamości gościa na stronie www (nawet u kierowników gospodarczych). Wystarczy korzystać z tej przeglądarki i już jest się anonimowym nawet w razie kolaboranctwa różnych Orange'ów - tak to jest pomyślane, cały system bezpiecznie szyfrowanego tunelowania ruchu internetowego (otwarty dla mas) w tym celu zorganizowano i korzystają z niego co najmniej setki tysięcy osób w Polsce, jeśli nie miliony. (Inne popularne rozwiązanie - ba, nawet swego czasu wspominał o tym jakiś człowiek z rządu rosyjskiego - to tzw. VPN-y w rodzaju programu TunnelBear.) Tym niemniej ja nigdy nie spotkałem się z żadnym zgłoszeniem, że ktokolwiek miał kiedyś jakikolwiek problem z powodu chodzenia po tej stronie www. W ogóle zresztą nikt się ze mną nie kontaktuje także i w innych tematach, chyba że są to jakieś firmowe próby robienia biznesu z moją firmą na tle spamerskim. Jakieś tam rzeczy nawet potrafią mi się obić o uszy (nie żeby koniecznie ww. problem był niszowy...). "Jest jakieś tam G na początku, a ja jeszcze dorzucam coś od siebie" ("czytać/rozmawiać/udzielać się nie wolno"), może np. coś takiego jest w obrocie, tj. zastraszanie? (Abstrahując od potencjalnej aluzji od jakiejś tam młodej osoby, którą miałem na FB i w czasie ostatniej rozmowy dziwnie się zachowywała, jest jeszcze jakieś tam inne źródło, po którym widzę, że takie chwyty mogłyby być stosowane, także tak to chyba bywa, wnioskuję o tym niezbicie, choć przydałoby się potwierdzenie... No ale nie wiem, na ile to powszechne, niby np. w mniejszych miejscowościach niż duże miasta zakładów pracy z agenturą jest niewiele, to jest wielka rzadkość, choć z kolei te pewnie odpowiednio więcej zatrudniają, więc summa summarum tylko zwykła "rzadkość". Ani nie mam potwierdzenia, że krążą pogróżki i odgórne zakazy interesowania się sprawą od szefów, ani też nie wiem, czy to występuje także tam, gdzie agentury nie ma.) Jeśli by nawet moja wspomniana tu strona BT nie otwierała się normalnie (nikt mi nie raczył jak dotąd o tym donieść, a może są lepsze opcje serwerowe, bo świat jest duży i z wyjątkiem sprawy remontów bodajże bywa zróżnicowany politycznie w dziedzinie zakresu wdrażania tej całej afery), to przez Tor Browser się raczej otwiera i co więcej, jest tam formularz kontaktowy w części nagłówkowej bloga (link "Kontakt do Piotra Niżyńskiego" czy coś takiego, pod tym długim akapitem nagłówkowym ze wstępem). I to na pewno do mnie dotrze, nie ma tam żadnej awarii, można nawet załączać pliki do wiadomości, regularnie przychodzą do mnie jakieś zautomatyzowane reklamy usług internetowych tą drogą.
-
piotrniz obserwuje zawartość W skrócie: oszałamiające sukcesy bandyckiej skarbówki
-
Chciałbym w ramach doniesień ze świata polityki poinformować o temacie z mojego bloga www.bandycituska.com (inaczej: 'blog Piotra Niżyńskiego'). Notabene szukam chętnych do wymiany bannerów lub linków (chętnie gdzieś na dole strony, np. w stopce). Strona ta zwraca się przeciwko antyludzkiej przestępczości propagowanej w życiu gospodarczym (sprzedawanie człowieka, za kasę, na bazie którego zwycięża coś w rodzaju współczesnego niewolnictwa – chodzi o tę przymusową wszechobecną niewolę umysłową i blokadę mentalną – przytoczę tu 3 źródła: rynek nieruchomości, praca oraz skarbówka w przypadku remontujących się przedsiębiorców). To taka korupcja na zasadzie: "jak chcesz, to możesz mieć nieopłacony podatek dochodowy, zatrzymaj go sobie w kieszeni, ale za to konkretnie uczestnicz w mafii przeciwko Piotrowi Niżyńskiemu". Zresztą poszczególne aspekty tej sprawy przekupstwa państwowego i spisku podsłuchowego, która się na mnie egzemplifikuje, dotyczą też potencjalnie, a nawet konkretnie, innych osób. Jest to wielka dziura w bezpieczeństwie i "humanitaryzmie" obecnie osiągniętego systemu społeczno-politycznego, bardzo ważna wada wszystkich partii będących na świeczniku. Państwo się nade mną znęca, nakręca nagonkę, a pomocy żadnej nie ma. Szczegóły – na ww. stronie. Swoją drogą ciekawe, czy tutaj w ogóle przeżyją istnienie takiego posta, jak ten. Może to dla nich tragedia taka reklama tego problemu i tej opcji i temat musi trafić do kosza, ciekawe czemu. Zacytuję za katalogami stron www opis ww. strony Bandyci Tuska (o obecnych przemianach ustrojowych w Polsce): Dodatkowo informuję, że jest możliwość, że ww. strona nie będzie się komuś kiedyś tam wyświetlać – nie z winy admina serwera i bez jego wiedzy (patrz wyjaśnienia na https://pastelink.net/wo1onf7p). To ewentualnie kwestia wolności Internetu. Ja o tym nie wiem i nie mam skąd wiedzieć, i mnie ona zawsze działa, a tymczasem może wdrożono sytuację rażąco naruszającą zasadę ustrojową z art. 14 Konstytucji RP (mianowicie wolność prowadzenia działalności w dziedzinie prasy i środków społecznego przekazu) – i to za moimi plecami, tak, że mam inną wizję Internetu niż inni. Już dosyć dużo wskazuje na różne przekręty, jest niemal pewne, że ruch mi przechwytują i kontrolują, i u mnie na serwerze jest on tylko pośrednio, ale póki co chyba mają umiar i nie blokują totalnie. W każdym razie założyłem w związku z tym nawet grupę www.reddit.com/r/cenzura_Internetu i forum cenzura.flarum.cloud, do wyboru, gdzie można się zapisać, aby to od czasu do czasu sprawdzać i pokazać, że ktoś jest tak miły, by to sprawdzać (nie z jakichś egzotycznych serwerowych czy biznesowych łączy, w dodatku zwykle niepolskich, jak to jest w przypadku automatów internetowych do sprawdzania tego, czy strona się otwiera). Sądzę, że ta swoboda wypowiadania się w Internecie to istotny temat i dlatego godna odnotowania w tym poście kwestia. W ramach przykładu na to, że chcą mnie kneblować, pokazuję, jak najpopularniejszy w Polsce antywirus ESET (podobno oczerniający tę moją stronę www jako rzekomy malware – tak wg virustotal.com, oni tam pokazują porównanie różnych programów antywirusowych – jest to zupełne oszustwo, a nawet naiwne informatycznie w dobie od 20 lat DEP-u i automatycznych aktualizacji przeglądarek) nawet wypiera się, że rzeczywiście ją tak oznakowano. Faktycznie, jest (byłoby) się czego wstydzić! (Nie wiem, nawet nie sprawdzałem, czy rzeczywiście ją blokują - por. też wynik skanowania podpadający pod datę maili: zarchiwizowane Details, zarchiwizowane Detection - mam i inne raporty od ludzi i automatów, że tak, faktycznie, no a w każdym razie wobec dalszej dyskusji zeszli z tonu i bez wyraźnego przyznania tego zaczęli bronić takiej potencjalnej decyzji jako ich "prawa" i że komunikat mówi tylko o "możliwości" szkód dla komputera, co powinno wynikać z różnych cech technicznych strony, ale w każdym razie "sprawa jest na naszej centrali na Słowacji". Tam zaś liczne próby kontaktu od lat olewają. Ot po prostu hejt i dyskryminacja. Sugeruję słuchać innych producentów.) Ja naprawdę bardzo cierpię, a wspominający Wam może o tej sprawie telewizyjnej znajomi w obawie przed prawdą i jej słusznymi konsekwencjami Was np. pokątnie okłamują, że na pewno nic nie mają z tym wspólnego i jest tylko jakaś drobna aferka czy np., że są zaskoczeni, że w ogóle występuje jakikolwiek problem dźwięków (wyjaśniony na blogu). W efekcie może jeszcze przyłączacie się swą obojętnością do systemu, który można nazwać polską wersją koncepcji podczłowieka. ("Problem jest wtedy, gdy gorsze czy odczłowieczone traktowanie jest masowe, jak np. gdy jest jakieś ustawodawstwo rasowe, natomiast jak godzi się w jednego, na zasadzie nagonki przeciw jednostce, zupełnie odzierając ją z iluś różnych praw człowieka i tym samym robiąc z niej untermenscha, to to problem nie jest.") Powstaje niestety sytuacja, że ten dramat, codzienna tortura i zniszczone życie, wbrew wszelkim elementarnym standardom godności człowieka, to się w praktyce robi dla ludności coś albo takiego, że za to można zgarnąć pieniądze, albo w przeciwnym razie coś całkiem bez znaczenia, temat do podeptania (jedno i drugie jest przytakiwaniem wspomnianej koncepcji). Choć przecież nie tak trudno osiągnąć świadomość, że to jest udowodniony skandal – więc czemu go się tak chętnie lekceważy? Polacy, obudźcie się! Razem stawmy czoła niszczeniu zdrowego kapitalizmu i demokracji! Walczmy o Polskę, nie dajmy demokratycznemu państwu prawa się przegłosować przez zwolenników państwa mafijno-oligarchicznego, innego autorytarnego czy, dajmy na to, kolonii USA (w stylu Andora względem Francji) rządzonej przez bieżącego zagranicznego despotę względem Polaków i polskich przedsiębiorstw, urzędów i sądów (jakkolwiek zazwyczaj szanującego wolność praktykowania i wdrażania religii, to jest w ogóle rzecz fundamentalna, vide Jan Paweł II w ONZ – można nawet zwalczać zło, można naprawiać kraj, nic w tym zabronionego lub zasługującego na nienawiść – to jednak bądź co bądź nastawionego antydemokratycznie). Do takiej przewagi mafii i ciemnych interesów wśród ogółu polskiego elektoratu się niestety zbliżamy (na razie zamieszani to ok. 10 mln. ludzi, w tym namówieni na zapisanie się do antyprawnej promującej w praktyce koncepcję podczłowieka grupy na Facebooku członkowie rodzin) – to widmo utraty większości przez przyzwoitość i normy moralne nam zagraża i jeśli nie będziemy działać, w tym: promować mego bloga, to możemy już zacząć na dobre żegnać dawną, chrześcijaństwem też inspirowaną, koncepcję "demokratycznego państwa prawa, urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej" i zawzięcie zwalczającego zwłaszcza przestępstwa polityczne (czyt. przypadki "silny bije słabego" do kwadratu). PS Przepraszam za off-topic (brak związku tematycznego), ale w sumie to od tego jest taki dział (i inni też podają linki zewnętrzne), a poza tym branża reklamy internetowej powinna zbiorowo pójść na porządną odsiadkę, jeśli chodzi o szefostwo/przedsiębiorców. Jak sprawdzałem w tym roku, to są tam sami złodzieje lub inni oszuści (mianowicie ci od krycia tematu i udawania, że wszystko w porządku – mam tu na myśli tych, co to w ogóle nie wpuszczą mojej kampanii reklamowej, bo np. zasady zabraniają im tematów politycznych w bannerach sieci PPC), vide mój raport o poszczególnych firmach spod adresu www.bandycituska.com/ppc.txt. Toteż niezbyt jest jak się reklamować. Systemy darmowej wymiany bannerów, czyli wspaniała koncepcja z lat 90-tych i wczesnych 2000-nych, praktycznie w Polsce już niestety nie żyją ("chcesz reklamy, to idź sobie do przedsiębiorców; niech rządzi komercha, niech już tylko pieniądz rządzi"). Wspomnę o tym problemie z branżą reklamy internetowej (ładnie też pokazane na odpowiedniej playliście na moim YouTube'ie) w nowym poście na blogu za jakiś czas (jeszcze chcę mieć uprzednio skany akt z pieczęciami za zgodność z najnowszej sprawy w prokuraturze, żeby też nawiązać do tego, jak olali dowody problemu; normalni ludzie to przychodzą tam co najwyżej z własnym zeznaniem, a nieraz tylko podejrzeniem, a tutaj dostali jeszcze niezależny ode mnie dowód z wewnątrz organizacji, od dawien dawna dostępny na mym blogu, oczywiście z innej prokuratury rejonowej niż ich własna, a i tak to o***li, odmowa wszczęcia śledztwa, bo "brak dostatecznie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa" - zawsze ta śpiewka, bo oficjalnie to jest zabronione, więc zgodnie z zasadą adwokata, czarno-zielonej togi, to musi być w takim razie nie zielone, tj. legalne, tylko czarne, tj. brak dowodów).